Podróż na Oahu, Hawaje - plan, koszty i najciekawsze miejsca

Hawaje, czy na samą myśl nie kojarzą się nam one z rajem na Ziemi? Odniosłam to samo wrażenie, będąc tam po raz pierwszy w życiu. Dwa lata temu, kiedy przyleciałam do San Francisco pierwszy raz, zakochałam się w Kalifornii od pierwszego wrażenia, ale po mojej podróży na Hawaje, to one są dla mnie rajem numer jeden! Po ponad dwóch miesiącach od powrotu z Hawajów, wreszcie znalazłam chwilę czasu, żeby napisać posta o mojej wyprawie. Jeśli jesteście ciekawi kosztorysu, planu, naszych przygód oraz ciekawych miejsc, zapraszam do czytania posta!

DSC01727small.jpg

Koszty, bilety lotnicze i hotel

Na Hawaje leciałam z San Francisco razem z Damianem (@lechwardamian). Pierwszą rzeczą, którą zrobiliśmy przy planowaniu podróży było znalezienie tanich biletów lotniczych. Szukałam ich na różnych stronach amerykańskich lini lotniczych, aż wreszcie udało mi się znaleźć bilety na kwiecień (na 5 nocy) za $ 230 na osobę z Oakland (koło San Francisco) do Honolulu, Oahu liniami Alaska Air. To głównie tanie bilety zachęciły nas do odwiedzenia Oahu! Myśleliśmy też o poleceniu na Maui lub Kauai, ale ceny lotów i hoteli były o wiele wyższe. Lot z San Francisco trwał 5 godzin. Prawie od razu po wyjściu z samolotu zostaliśmy obdarowani przez nieznajomą panią pięknymi wieńcami z hawajskich kwiatów, dokładnie jak w filmie! Z lotniska do hotelu dostaliśmy się miejskim autobusem na kilka dolarów, odjeżdża z pod terminala. Bilet kosztował $2,5 na osobę.

Po kupieniu tanich lotów zabrałam się za szukanie hotelu na mojej ulubionej stronie Booking.com. Mam tam już konto genius, więc często wpadają mi dobre zniżki. Jeśli chcecie zaoszczędzić trochę pieniędzy to użyjcie mojego kodu rabatowego, wystarczy kliknąć tutaj i dokonać rezerwacji. Nasz 3* hotel to White Sands Honolulu znajdujący się w centrum Waikiki, niedaleko plaży. Nie mogliśmy wymarzyć sobie lepszej lokalizacji! W dodatku dwie ulice od nas znajdowała się wypożyczalnia Enterprise, więc po prostu idealnie. Mimo to, że zarezerwowaliśmy najtańszy pokój, po kilku uśmiechach Damiana do miłej pani recepcjonistki, dostaliśmy piękny pokój z widokiem na ogród i basen. Oprócz tego, mogliśmy do niego wejść przez rozpoczęciem doby hotelowej, także obsługa jak najbardziej na plus! 5 nocy w tym hotelu kosztowało nas $ 630 na dwie osoby. Jadaliśmy na mieście, ale fajne knajpki polecę Wam w dalszej części posta.

Taki widoczek mieliśmy w okna lądując w Honolulu

Taki widoczek mieliśmy w okna lądując w Honolulu

DSC00784.JPG

Wypożyczenie samochodu

Samochód jak zwykle wypożyczyliśmy z firmy Enterprise (tutaj ich strona), lubię wypożyczać od nich auto, bo nigdy nie miałam żadnych większych problemów oraz nie trzeba mieć karty kredytowej, aby dokonać rezerwacji. Dodatkowo, osoby poniżej 25 roku życia również mogą korzystać z ich wypożyczalni (niektóre wypożyczalnie w USA są tylko dla ludzi 25+)! Auto pożyczyliśmy na 3 dni i uważam, że mieliśmy wystarczająco czasu, żeby objechać całe Oahu wzdłuż i wszerz. Za wszystko zapłaciliśmy ok $250 + $70 na paliwo na całą wyprawę).

DSC01877.JPG

Co robić w Honolulu i Waikiki?

Relację z naszej podróży zacznę od polecenia Wam kilku miejsc w stolicy wyspy, czyli Honolulu. To była nasza baza wypadowa i miejsce jest piękne, ale szczerze mówiąc miejsce jest bardzo zatłoczone, turystyczne i oklepane, taki typowy kurort. Jeśli chcecie odkryć prawdziwe Hawaje, to koniecznie trzeba pojechać w głąb wyspy, spróbować prawdziwej hawajskiej kuchni i zwiedzić bezludne plażę. Na dobre śniadania oraz lunche w Waikiki wybierzcie się koniecznie do restauracji Duke, przy samej plaży, open-buffet kosztuje $18 na osobę i możecie jeść ile chcecie. Smaczna kuchnia i piękne widoki gwarantowane!

Diamond Head Mountain

Tutaj zdecydowanie warto się wybrać, szczególnie na zachód słońca. To chyba najlepsze miejsce do zobaczenia, znajdujące się blisko Honolulu. Diamond Head Mountain to góra-wygasły wulkan położony dosłownie kilka kilometrów od centrum Waikiki. Możecie dostać się tam pieszo lub autobusem, droga nie jest trudna. Trasa z naszego hotelu na szczyt zajęła nam około godziny. Diamond Head jest parkiem krajobrazowym, który jest zamykany codziennie o 18 (nawet w sezonie), wszyscy muszą opuścić to miejsce przed zamknięciem, dlatego pamiętajcie, żeby wejść tam najpóźniej po 17. Widok ze szczytu jest po prostu obłędny! Uwielbiam te kolory nieba.

DSC00134.JPG
DSC00227small.jpg
DSC00258.JPG

Hideout Waikiki

Ten rooftop bar znaleźliśmy przypadkiem, przechadzając się główną promenadą po Waikiki. Miejsce jest dość fancy, przez co jest idealną miejscówką na nocne zdjęcia na dachu. Oprócz tego wyśmienite drinki i piękne widoki! Powinniście się tam wybrać jakiegoś wieczoru.

DSC00648.JPG
DSC00521 3.JPG

Mermaid Caves & Nanakuli Beach

Jadąc na zachód od Honolulu wzdłuż wybrzeża, odkryliśmy tajemnicze jaskinie, do których trzeba było wchodzić przez ciasne wejście w skałach, schodząc w dół. Wystarczy, że wpiszecie nazwę jaskiń i plaży w mapy GPS, a bez problemu się tam dostaniecie. Obok znajduje się duży parking. Oba miejsca są położone blisko siebie i totalnie mnie zauroczyły! Są po prostu niesamowite. Pierwszy raz odważyłam się wejść do tak małej i wąskiej jaskini, cieszę się, że Damian mi z tym wszystkich pomógł, bo jakbym była sama z koleżanką to na pewno nie dałabym rady. Warto mieć faceta-podróżnika przy sobie, potwierdzam ;)

DSC01189small.jpg
DSC01226small.jpg

Hawajski obiad i koniec drogi

Kierując się na północ od Mermaid Caves chcieliśmy objechać zachodni brzeg wyspy Oahu, więc po prostu jechaliśmy przed siebie i szukaliśmy ciekawych miejsc po drodze. Po drodze stanęliśmy na dobry obiadek w typowo hawajskiej knajpce z rybami i poke’ami (surowe kawałki ryby pomieszane z sosem i warzywami, taki hawajski przysmak). Za $10-12 można się dobrze najeść, także jakbyście jechali tą trasą koniecznie zatrzymajcie się w Aloha Poke. Jadłam łososia tempura, a Damian homara. Wszystko było pyszne!

Naszym największym zaskoczeniem było to, że na samym końcu głównej drogi był jej koniec. Widoki niesamowite, jak z innej planety, ale asfaltowa droga się po prostu skończyła przed wielką górą, także wynika z tego, że nie da się objechać całej wyspy Oahu wzdłuż wybrzeża. Co za szok! Zdziwiliśmy się, że to wciąż Stany Zjednoczone, ale nikt jeszcze nie wybudował tunelu przez góry. Mimo to, niespodzianka była ciekawa, odkryliśmy przepiękną plażę na samy końcu drogi! O tym w akapicie niżej.

Keawalua Beach

To dokładnie tutaj kończy się asfaltowa droga na zachodnim brzegu Oahu. Tę stratę rekompensują niesamowite widoki bujno-zielonych gór wpadających w turkusowe wody oceanu. Na dnie są półokrągłe kamienie, można zrobić tam ciekawe zdjęcia. Jaka szkoda, że nie dało przejechać się przez te góry! Wierzę, że kiedyś wybudują tam tunel. Na tej plaży chcieliśmy odpalić drona aby zobaczyć okolicę z góry, ale wiał bardzo silny wiatr.

DSC01274small.jpg

Lanikai Beach

Lanikai Beach położona na północnym wybrzeżu Oahu to jedna z dwóch najpiękniejszych plaż, które widziałam na Hawajach. Plaża leży w bardzo urokliwej dzielnicy z ładnymi posiadłościami, widać, że mieszkają tam bogacze i zamożni ludzie. Okolice są zupełnie inne, bardziej urokliwe niż np. te koło jaskiń i Nanakuli Beach na zachodzie wyspy. Północ Oahu jest ładniejsza i bardziej zielona. Wszystkie domy leżące przy Lanikai Beach mają bezpośrednie zejście na plażę z ogródka, nic tylko pozazdrościć! Nie zmienia to oczywiście faktu, że z plaży mogą korzystać nie-mieszkańcy okolicy. Tak więc po zaparkowaniu auta na jednej z ładnych ulic, udaliśmy się na tę rajską plażę. Zakochałam się w niej od pierwszego wejrzenia… Uroku dodają jej dwie małe wysepki położone na wprost oraz wysokie, wygięte palmy. Koniecznie powinniście się tam wybrać

DSC01736.JPG

Pillbox Hike

Z góry Pillbox położonej niedaleko Lanikai Beach rozciąga się niezwykły widok na tę plażę i całą okolicę. Droga na szczyt zajmuje około 20 minut i jest dość prosta. Kiedy wspinałam się na górę było bardzo gorąco i wiał silny wiatr, także nie zapomnijcie wziąć ze sobą wody oraz wygodnych butów. To miejsce jest zdecydowanie warte odwiedzenia, szczególnie kiedy macie zamiar wybrać się na plażę Lanikai. Podobno najpiękniejsze widoki są o wschodzie słońca, my natomiast byliśmy tam w godzinach popołudniowych i wszystko z góry wyglądało nieziemsko!

DSC01816small.jpg
DSC01796.JPG

Hoomaluhia Botanical Garden

Kolejnym punktem naszego road tripa po Hawajach był tropikalny ogród botaniczny niedaleko wioski Kaneohe. Ogród kojarzyliśmy z instagramowych zdjęć zrobionych na słynnej drodze pomiędzy palmami, tuż przy wjeździe. Zdecydowaliśmy się jednak wejść do środka ogrodu i zobaczyć co ciekawego kryje on w sobie oprócz fotogenicznej drogi wjazdowej. Byliśmy niesamowicie zaskoczeni jego urokiem, zielenią i tropikalnym klimatem! Wszystko wyglądało cudownie.

Wybierając się tam pamiętajcie, że nie wolno robić zdjęć na drodze wjazdowe (koło budki strażnika)j i jest to surowo wzbronione, chyba że przyjedziecie tam przed otwarciem ogrodu, bo wtedy nikt jeszcze nie pilnuje zakazu (ogród otwierają o 9 rano). Nawet jeśli droga jest pusta, a strażnik zobaczy Was robiących zdjęcie na środku drogi, może spotkać Was nieprzyjemna sytuacja. Szczerze, to w głębi ogrodu czekają Was lepsze widoki niż ten pierwszy odcinek drogi. Pierwsze zdjęcie poniżej zrobione w głębi ogrodu, a drugie na początku drogi.

DSC01501-2small.jpg
DSC01607.JPG

Waimanalo Beach

Na tę dziką plażę na wschodzie wyspy zabrała nas Ania (@anna_ciecko), którą poznałam przez instagrama. Uwielbiam insta, bo ta apka umożliwia poznawanie świata i ludzi! Ania jest z Polski, mieszka na Hawajach od prawie 2 lat i bardzo dobrze zna Oahu. Zaproponowała nam kilkugodzinną wycieczkę w przerwie przed pracą, za co jej bardzo dziękuję, spędziliśmy z nią niesamowity czas. Plaża Waimanalo jest przepiękna, z jednej strony turkusowy ocean, a z drugiej soczysto-zielone, wysokie góry.

DSC00286 2.JPG

Podsumowanie podróży

Od zawsze marzyłam, żeby odwiedzić Hawaje i cieszę się niesamowicie, że udało mi się tam pojechać. Po tej wyprawie zmieniłam sposób patrzenia na otaczający nas świat oraz dostałam wielkiej inspiracji i zastrzyku pozytywnej energii. Dlatego tak bardzo kocham podróżować i dzielić się z Wami moimi zdjęciami! Może nie jest to tania wycieczka, ale zdecydowania warta każdego wydanego dolara lub złotówki. Żałuję, że pogoda nie była w pełni satysfakcjonująca, bo przez ulewy nie udało nam się odwiedzić np. Stairway to Heaven, ale liczę, że odwiedzę je w przyszłości. Jeszcze jedno, jadąc na Hawaje nie starajcie się odwiedzić jak największej ilości wysp w jak najkrótszym czasie. Lepiej zobaczyć każdą z wysp dokładnie i w normalnym tempie, wtedy poczujecie ich prawdziwy klimat. Jakbyście mieli więcej pytań co do mojej podróży oraz szukali inspiracji, to zapraszam na mojego facebooka (sarowly.me) i instagrama (@sarowly). Dziękuję za uwagę!

IMG_0699.JPG
Previous
Previous

Najpiękniejsze miejsca na Majorce - plaże, miasteczka, hotele, restauracje. Przewodnik

Next
Next

Co warto zobaczyć w San Francisco? Przewodnik